czwartek, 10 października 2013

Wodny relaks...:)

Dziś po raz pierwszy od wielu miesięcy wybrałam się na basen.
Już zapomniałam jaka to frajda tak po prostu popływać, zrelaksować się, pobyć przez chwilę sama.  Zawsze lubiłam ten sport. Nie jestem jaką super specjalistka w tej dziedzinie sportu ale nie utonę:P
Właśnie dziś  naszły mnie wspomnienia na basenie. Jak to mój dziadek uczył mnie pływać :)Może dlatego że już nie byłam taka mała a chodziłam do przedszkola pamiętam  tak dobrze wszystko jak bym oglądała  film. Chciała bym żeby moja córka też nauczyła się pływać. Jak dotąd robimy przymiarki w wannie.  Ciekawe co będzie jak zabiorę ją na basen. Może już niebawem się przekonam. Potrzebny sprzęt już zakupiłam. Wypada tylko razem się wybrać. Szkoda że w naszym mieście nie ma zajęć dla takich małych dzieci. Może niebawem coś się zmieni w tym temacie. No i pozostaje jeszcze kwestia przewijaków w szatni. Niestety nie ma ani jednego pomimo że basen na którym byłam jest basenem szkolnym:(

1 komentarz: