Każdy dzień przynosi coś innego,nowego, niepowtarzalnego.Ostatnio mojej córce wszędzie się śpieszy:) Wszystko robi w ruchu:) je w ruchu, ubiera się w ruchu, nawet przewijanie jest w ruchu:) Wszystko byle by tylko nie siedzieć albo nie leżeć. Najlepiej jest raczkować, zwiedzać wszystkie pokoje, otwierać szafki i szuflady, przesuwać krzesła i taborety. Wszystko poznawać ustami. Można np. zamiatać miotłą posadzkę trzymając ją przy samym dole, albo urządzać koncert na pokrywkę i patelnie. Można też robić porządek w biblioteczce wyrzucając z niej wszystkie książki:) Mam wrażenie że mam 4 pary oczu:)
Leżenie jest możliwe tylko podczas snu. Nie wiedziałam że zmiana pieluchy możliwa jest w powietrzu. McGyver to przy niej pikuś
Jest taka mała a jej pokłady energii są olbrzymie i mam wrażenie że, nieskończone:)
Jest jedna rzecz, która sprawia że na chwile staje się spokojna. Co to takiego?- telefon. Uwielbia patrzeć jak ktoś rozmawia.
|
T-shert - Zara, Legginsy -Mamatu |
|
|
Spodnie dresowe - Zara, T- shert - Coccodrillo |
|
Nie ma cwaniaka...:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz