środa, 25 września 2013

Nie krzywdź!!!

Tak się właśnie zastanawiam jak można krzywdzić własne dziecko??
Jak można bić, katować, zastraszać, karać taką małą istotę??
Pisze o tym bo ostatnio znowu jest głośno o rodzicach który tak właśnie postępują. Nie jestem w stanie zrozumieć takiej osoby. Trzeba nie mieć serca ani uczuć aby pociąć swoje dziecko a następnie wyjść z domu i je zostawić - to przykład z dzisiejszego dnia. Niedawno w moim mieście dziewczyna urodziła dziecko sama w domu a następnie je utopiła i zakopała w szklarni. Nikt by się nie dowiedział gdyby nie trafiła do szpitala z komplikacjami poporodowymi. Nie rozumiem jak otoczenie tych osób może nie reagować, nie domyślać się że coś jest nie tak i może dojść do tragedii. Jestem młodą matką i zdaję sobie sprawę z tego że, dziecko też potrafi zmęczyć i potrzebna jest chwila wytchnienia ale właśnie od tego są bliscy żeby niekiedy odciążyć rodzica żeby ten mógł złapać oddech.
Mam wrażenie że, niektórzy nie powinni zostać rodzicami, bo nie dojrzeli do tego by nimi zostać.
To że podniesiemy na dziecko rękę nie załatwi problemu że jest niegrzeczne albo że płacze. Znam pewną kobietę której dwuletnia córeczka nie wiele mówi. Matka tłumaczy to tym że, to przez sąsiadów którzy urządzali libację w mieszkaniu i straszyli mała po nocach. A ja tłumacze to  tym że, ile razy przechodzę obok drzwi mieszkania tej kobiety, tyle  razy ona krzyczy na dziecko a ono płacze. Jak by nie mogła powiedzieć spokojnie po raz 1000- ny  że coś jej się nie podoba.( i mam nadzieje że to czyta teraz)
Zostając rodzicem przyjmujemy na siebie wszystkie obowiązki jakie są z tym związane. Przede wszystkim należy być z dzieckiem, kochać je, opiekować się nim, ROZMAWIAĆ, wspierać, wskazywać drogę , pokazywać dobro i zło. I nie ważne czy ma ona rok czy 18 lat. Po prostu należy z nim być. A wtedy i ono odwdzięczy nam się tym samym.
A wy co sądzicie??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz